W trudnych czasach każda możliwość wygenerowania oszczędności jest na wagę złota. Jedną z metod jest inwestycja w dużo tańsze alternatywne materiały eksploatacyjne. To dzięki nim zarówno domowy budżet, jak i firmowy może zostać szybko zasilony pokaźnymi oszczędnościami, czym więcej drukujemy, tym więcej zaoszczędzimy.
Zamienniki do drukarek przez wiele lat były uznawane jako dużo gorsze alternatywy dla oryginalnych tuszów, tonerów czy bębnów. Nic w tym dziwnego, albowiem na rynku funkcjonowało wiele firmy „no name”, które oferowały tanie produkty, ale jednocześnie ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Przez ten fakt konkurencja znalazła powód, aby zepchnąć zamienniki na dalszy plan, a użytkownicy zrazili się do tego typu formy oszczędzania. Sytuacja diametralnie zmieniła się już po wejściu Polski do Unii Europejskiej, która poniekąd była starterem wszystkich zmian… zmian na lepsze. Głównie mowa o ustandaryzowaniu zasad produkcji, wyznaczeniu minimalnych (bardzo wysokich) wymagań dotyczących jakości i bezpieczeństwa.
Współcześnie na rynku nie znajdziemy już tak dużo firm produkujących zamienniki, te które zostały nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek porażki związane z wypuszczaniem nowych produktów na rynek. Producenci markowych zamienników doskonale wiedzą, że jeden niezadowolony użytkownik pociągnie za sobą 100 innych. Zamienniki wytwarzane są na nowoczesnych liniach produkcyjnych, które są dostosowane do wymogów określonych normami ISO dotyczących warunków jakościowych i bezpieczeństwa. Dzięki spełnieniu norm i uzyskaniu certyfikatów potwierdzających zgodność z normami ISO, użytkownik może być pewny, że otrzymuje produkt o odpowiedniej jakości, który będzie bezpieczny dla urządzenia drukującego.
Producenci zamienników nie ograniczają się do minimalnych wymagań określonych normami, idą o krok dalej i swe produkty weryfikują w wyspecjalizowanych laboratoriach, duża część producentów markowych zamienników sprawdza zamienniki nie tylko we własnych laboratoriach, ale także w zewnętrznych, niektórzy nawet uzyskują certyfikację międzynarodowych instytucji zajmujących się testowaniem produktów, jak choćby BSI – British Standards Institution. Tego typu certyfikat z pewnością może się przydać, gdy firma produkująca zamienniki do drukarek chciałaby podbić rynki zagraniczne. Za granicami Polski każde tego typu potwierdzenia jakości mogą mieć znaczenie i przesądzić o sukcesie produktu.
Z marek najbardziej popularnych na naszym rynku możemy wymienić TelForceOne, Activejet, Actis, Prism oraz zamienniki Cartridge Web. Ogólnie rzecz biorąc, możemy wymienić dwa główne segmenty zamienników, pierwszy celuje w klientów, dla których możliwość taniego drukowania jest najważniejsza, oczywiście przy zachowaniu odpowiednio wysokiego poziomu jakości. Drugą grupę odbiorców stanowią ludzie, dla których jakość jest na pierwszym miejscu.
Co ciekawsze, kupując nawet wysokiej jakości zamiennik oszczędzimy, albowiem względem oryginalnego tuszu, tonera czy bębna, cena będzie i tak nieporównywalnie mniejsza. Prawda jest taka, że kupując oryginalne materiały eksploatacyjne płacimy głównie za logo producenta, markę. Te najlepsze na rynku zamienniki oferują jakość porównywalną z oryginalnymi materiałami, więc po co przepłacać?
I tutaj dochodzimy do kolejnej ważnej kwestii. Problem z uznaniem gwarancji przy zastosowaniu zamienników istnieje. Producent drukarki może odmówić serwisowania urządzenia, gdy zostanie stwierdzone, że użytkownik wykorzystywał zamiennik. Takie sytuacje mają miejsce. Producenci markowych zamienników zdają sobie z tego sprawę i przerzucają na siebie obowiązki gwarancyjne. Zazwyczaj, jeżeli ich produkt spowoduje uszkodzenie urządzenia, oferują pomoc we własnych serwisach. Na szczęście problemy z zamiennikami są bardzo rzadkie, szczególnie jeżeli stosujemy się do wytycznych związanych z prawidłowym przechowywaniem materiałów oraz ich wykorzystywaniem w urządzeniach drukujących. O przechowywaniu materiałów eksploatacyjnych napiszemy w kolejnych artykułach, na które już dzisiaj zapraszamy.
Podsumowując, zakup zamienników do drukarek w dzisiejszych czasach jest bezpieczną inwestycją. Jeśli decydujemy się na znanych, markowych producentów, ryzyko jest minimalne. Warto jednak wiedzieć, że eksploatacja urządzenia nie sprowadza się jedynie do zainstalowania pojemnika z tuszem czy tonera zamiennika, to również odpowiednie procedury drukowania, które w zależności od sytuacji mogą wydłużać życie urządzenia, jak również spowodować wygenerowanie dodatkowych oszczędności. O dobrych praktykach, które prowadzą do ekonomiczniejszego drukowania również napiszemy w kolejnych artykułach.
Będę pierwszym komentującym (he he he) Witam nowych blogowiczów. Szukałem w sieci informacji na temat tuszów i tonerów do drukarek i wasz blog wyświetlił mi się na jednej z pierwszych pozycji.
To niezłe osiągniecie biorąc pod uwagę to, że macie dopiero 2 posty
Pozdrawiam
Dziękujemy, obiecujemy że niebawem pojawi się na blogu więcej ciekawych wpisów.
Lepiej zapłacić trochę więcej za oryginalną drukarkę. Bardzo rzeczowy wpis, pozdrawiam!